PREMIEROWA RECENZJA PATRONACKA

W tym tygodniu mam dla was gorącą nowość od M. A. Tylewicz i Wydawnictwa Projekt Chaos, która ma dziś swoją premierę, a mowa tutaj o „Zemsta Walentynki” i jest to książka pod moim patronatem.

Lubicie Walentynki? Świętujecie tego dnia jakoś wyjątkowo? Ja traktuje ten dzień jak każdy inny. Przecież kocha się cały rok…

„Zemsta Walentynki” to magiczna komedia kryminalna obok, której nie sposób przejść obojętnie. Już sama okładka przyciąga wzrok, a my zastanawiamy się co jest w środku. A tam czeka nas historia od której ciężko będzie się oderwać i ból brzucha gwarantowany. /(ostrzegam! Sięgacie na swoje ryzyko).

„Nigdy w życiu nie zakochał się w dziewczynie, którą spotkał ot tak. Jego mość musiała uderzyć, a najlepiej powalić na kolana, i to w całkiem dosłowny sposób”.

Główną bohaterką tej książki jest Walentyna Pączek. Jest to młoda kobieta z burzą rudych włosów na głowie. Mieszka w Poznaniu. Jej mama chce ją jak najszybciej zobaczyć na ślubnym kobiercu. Więc w tym celu zamierza zorganizować córce spotkanie z synem sąsiadów za którym Walcia nie przepada . By uniknąć spotkania z niechcianym chłopakiem postanawia użyć czarów i rzucić urok przez co ściąga na siebie kłopoty.  Pożycza księgę zaklęć od swoje przyjaciółki Anastazji i zaczyna kompletować potrzebne składniki. Dziewczyna jest kreatywna i potrafi poradzić sobie w każdej sytuacji. Jednak gdy sprawy przyjmują odwrotny efekt od zamierzonego i pojawia się buldog francuski! Z pomocą przychodzi jej przyjaciółka czarownica.....

Gwarantuję, że nie będziecie mogli przestać się śmiać a to nie koniec przygód walecznej Walentyny. W jej życiu pojawią się kolejne problemy, tajemniczy zając i czarny kot?

W jakie tarapaty wpadnie Walcia?

Jak skończy się ta historia?

Oj, Walcia trochę tu namiesza i śmiechu jest tu co niemiara. Upór dziewczyny i tajemnice chłopaka zaognią całą sytuacje i nasza bohaterka posunie się do rękoczynów. Autorka ma lekki styl pisania i przez tę historie po prostu się płynie. Nie sposób się oderwać.

Malwina A. Tylewicz zastosowała otwarte zakończenie i ja zacieram ręce na dalszy ciąg przygód Walci.

Jeśli szukacie książki przy której będziecie się świetnie bawić, to jest pozycja idealna. Przygody Walentyny Pączek doprowadzą u  was do bólu brzucha. Książka tez świetnie sprawdzi się jako prezent, gdyż tu nie ma limitu wieku.

Ja polecam !

Moje logo znajdziecie na okładce książki.

Premiera 14.02.2024