Ostatnim czasem zasypywałam was nowościami od Agnieszki Kowalskiej- Bojar a teraz przyszła pora by nadrobić poprzednie książki autorki. Na serię „Psychole” składa się „Nikita”, „Nataniel” i „Nikolaj”. Już na samym początku należy wspomnieć, że ta książka jest niezwykle mocna i nie każdemu może się spodobać a z pewnością nie jest przeznaczona dla czytelników niepełnoletnich. Takie mroczne klimaty trzeba lubić, ponieważ pojawiają się sceny mocne i dla dorosłego czytelnika. Głównym bohaterem jest Nathaniel, który pewnego dnia postanawia się zabawić i wyżyć na dziewczynie, na którą dostał zlecenie. Anastazja po tych traumatycznych wydarzeniach postanawia zamieszkać w domku na odludziu, cieszy się spokojem i walczy z powracającymi koszmarami.

„Cisza tego miejsca zawsze działa na nią kojąco. Przestrzeń dookoła odgarniała złe myśli, które dręczyły niespokojną dusze. Żyła skromnie, otoczona ukochanymi książkami, z mruczącą parką kotów, latem buszujących wśród wysokich traw, a zimą zostawiających mokre ślady łapek na poczerniałej ze starości, drewnianej podłodze”.

Jednak los ma wobec niej inne plany i na jej drodze stawia najbardziej znienawidzoną osobą, najgorszego wroga, którym jest Nathaniel. Podczas spaceru znajduje go nieprzytomnego i rannego a zbliżającą się noc i naciągająca śnieżyca stulecia nie poprawiają jego sytuacji. Dziewczyna pomimo tego co jej zrobił nie wyobrażam sobie zostawić go bez pomocy. Postanawia zaciągnąć go do domu i opatrzyć. Jednak szybko przekonuje się, że był to błąd, a w nim nie nastąpiła żadna przemiana i nadal jest człowiekiem bez uczuć i litości. Trafia do samego piekła.

„Dlaczego nie posłuchała głosu rozsądku, tylko kierowała się głupim poczucie moralności? Dlaczego zamiast sens tylko zwolnię mam użyć, chociaż wspomnienia nadal sprawiały jej tyle cierpienia?”.

On jest bogaty i dużymi kontaktami nie potrafi podziękować za okazaną pomoc. Anastazja staje się jego zakładnikiem i jest całkowicie zdana na jego łaskę. Ten mężczyzna postanawia sobie za cel by ją wytresować. By bez zająknięcia wykonywała jego polecenia. Posuwa się do bardzo drastycznych sposobów, które chwilami przyprawiają człowieka o wymioty.

„Nataniel obserwował ją z narastającym podnieceniem. To był jego żywioł i uwielbiał takie akcje. Przemoc, władza, krew. Bezbronna kobieta, wyjątkowo piękna, zdana na jego łaskę. Pochylił się i skrupulatnie z lizał krople krwi ze świeżych ran na jej piersiach. Delektował się tym niepowtarzalnym aromatem o ciężkim, metalicznym posmaku, doprawionym obłędnym przerażeniem”.

Jest nieustępliwy ma się za idealnego jednak daleko mu do tego Okropnie traktuj Anastazję a zmiana następuje gdy zaczyna do niego docierać, że ta dziewczyna jest dla niego ważna i zaczyna coś do niej czuć. Nathaniel gdy sobie to uświadamia wpada w złość i wyżywa się na Anastazji. Dosłownie jest w stanie zabić z miłości.

„Ona nie tylko wyglądała jak anioł. Ona była aniołem. Aniołem, który dawał sobą pomiatać, ale każdej nocy czyścił swoje skrzydła, przygotowując się, aby po raz kolejny wznieść się ku niebu. Aniołem, który nigdy tak naprawdę nie upadł, bo zawsze miał siłę, aby się podnieść”.

Oj ten koleś napsuł mi on nerwów. Nie polubiłam go Współczułam naszej bohaterce a jemu życzyłam wszystkiego co najgorsze, jednak wiem czy były spowodowane jego ataki, a autorka skończyła w takim momencie, który daje nadzieję na ciąg dalszy, w którym główny bohater przejdzie przemianę bądź nie. Jestem bardzo ciekawa co tym razem przygotuję dla nas autorka. Już niecierpliwie przebieram nogami. Jeśli jesteście ciekawi i lubicie mocno kontrowersyjne treści, ekstremalne opisy seksu i przemocy to zachęcam do lektury.